znowu o tobie myślę.
zdecydowanie zbyt dużo.
myślałam, że raz na zawsze się z ciebie wyleczyłam.
przecież szło mi tak dobrze, przecież już prawie nie widziałam w tobie nic więcej poza kolegą.
znowu analizuję nasze ostatnie spotkanie myśląc co mogłam zrobić i powiedzieć inaczej. lepiej. bardziej kokieteryjnie.
co takiego znowu zrobiłeś, że mnie złamałeś w moim twardym postanowieniu aby o tobie zapomnieć?
znowu mam wrażenie, że ty wiesz. i że to cię bawi. że traktujesz mnie jak marionetkę, którą podbudowujesz swoje ego.
ciekawe czy zdajesz sobie sprawę, że nienawidzę cię tak bardzo jak pożądam?