poniedziałek, 30 września 2013

jeszcze nasycam się powietrzem

platoniczne zauroczenia mają w sobie coś wyjątkowego. może dlatego, że łączą w sobie szczyptę szaleństwa, śmieszności i nierozwagi? zwłaszcza wtedy kiedy zauroczona jest już-prawie pełnoletnia pacjentka swoim chirurgiem. który ma żonę. ładną. blondynkę. i dzieci. dwójkę. synów. i duży dom. z równo przyciętym trawnikiem. ale nie mam nic przeciwko takiemu drobnemu zauroczeniu, zwłaszcza kiedy inspiruje mnie do wybrania uniwersytetu medycznego na swoją przyszłą uczelnię. i nawet ta jego specjalizacja od zawsze odrzucana przeze mnie wydaje się bardziej kusząca niż zwykle. zwłaszcza w połączeniu z wizją praktyk w jego szpitalu. za sześć i pół roku. przynajmniej będę pełnoletnia. czasem przechodzę sama siebie.

39 dni!

niedziela, 29 września 2013

bezkarnie przewlekła hipertrofia

szpitalna biel. sterylna czystość. niezliczone infuzje. zielona kaniula dożylna. iniekcje z oleistych leków. krew. ból. błękitne tabletki. skalpel. zimno. pokłute żyły. kawa w jednorazowym kubku. plik badań. kleiste ślady po elektrodach. siniaki po igle.  aż trudno uwierzyć, że już po.


40 dni!
dreams really do come true

niedziela, 15 września 2013

i ową się ciszą dokarmić

a może by tak przestać marudzić, a zacząć cieszyć się chwilą?
a może by tak przestać wylegiwać się w łóżku, a zacząć ćwiczyć?
a może by tak przestać narzekać, że chemia jest za trudna, a zacząć się jej regularnie uczyć?
a może by tak przestać zamartwiać się, że nie zdam matury, a zacząć powtórki?
a może by tak przestać zamykać się w domu, a zacząć wychodzić do ludzi?
a może by tak przestać się obżerać, a zacząć głodować?
a może by tak przestać spędzać całe dnie na czytaniu pudelka, a zacząć czytać lektury?
a może by tak przestać egzystować, a zacząć żyć? nie. to chyba zbyt szalone. 

"zapomnieć, że zima i zgrzyty
że wycie przenika przez ściany
i poczuć na sobie tę ciszę
i ową się ciszą dokarmić"

czwartek, 5 września 2013

każdy sen jest jak psychoza. ze wszystkim co do niej należy: pomieszaniem zmysłów, szaleństwem, absurdem. taka krótkotrwała psychoza.

żyję. żebyście nie myślały, że nie. z przejedzenia nie można umrzeć. 


czy tylko ja zaczęłam klasę maturalną bez absolutnie żadnego pomysłu na życie, bez celów, motywacji i jakiejkolwiek chęci na zmianę czegokolwiek w swoim życiu? 

a w momentach kiedy i wy nie macie siły do niczego zapraszam na nowe forum autorstwa mojego i vivan {thindream.fora.pl}