wtorek, 9 lipca 2013

fałszywe rozmiary

"(...) widzisz ten bebech? - znów walnął się w brzuch. - chciałem z nim skończyć. wierzyłem, że mi się uda, że któregoś dnia zacznę dietę i pozbędę się balastu. zamiast tego kupuję coraz obszerniejsze spodnie, tłumacząc sobie, że producenci fałszują rozmiary. możliwe, że za parę lat będę musiał nosić spodnie klauna. będę wyglądał jak palant, i nawet tona pigułek przeczyszczających mi nie pomoże (...)"

tak. myślę, że moja biografia mogłaby zacząć się od podobnego cytatu.
może jakaś głodówka jutro? brzmi kusząco. 


3 komentarze:

  1. Brzuch - przy pierwszym odchudzaniu też był dla mnie największym problemem. Teraz nie, ale tylko i wyłącznie dlatego, że obecnie zmagam się z całym ciałem.
    Przeczytałam ostatnio, że o takich "fałszywych rozmiarach" mówi nam podświadomość, która uparcie próbuje wmówić to co ona uważa za słuszne, dlatego tym nieprawdziwym wnioskom trzeba się mocno opierać. Ja ostatnio staram się walczyć z tym, do czego błędnie chce mnie przekonać moja podświadomość. Czasami słyszę ten uporczywy głosik: "Po co się odchudzasz. Jest dobrze tak jak jest teraz. Możesz jeść wszystko itd." Ale wiem, że muszę się postarać, bo w gruncie rzeczy te zmiany (m.in. dieta) są DOBRE.
    Jeżeli chodzi o to obserwowanie, to mam nadzieję, że nie wprowadzę Cię w błąd, ale spróbuję pomóc:
    projekt -> układ -> dodaj gadżet -> więcej gadżetów -> obserwatorzy
    Obym nic nie pokręciła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A widzisz napis na gifie, który dałaś? Myślę, że tak powinnaś o sobie myślec. ;P

    OdpowiedzUsuń